Biuletyn Informacji Publicznej Miejsko Gminnej Biblioteki Publicznej w Busku-Zdroju
Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna w Busku-Zdroju pełni zadania Biblioteki Powiatowej dla Powiatu Buskiego
A A A
Wersja dla niedowidzących
Kategoria

XVI Spotkania z Kulturą Żydowską7 września 2018 roku w Miejsko–Gminnej Bibliotece Publicznej w Busku–Zdroju mieliśmy zaszczyt gościć uczestników XVI Spotkań z Kulturą Żydowską, dzień pierwszy. Spotkania trwały do 8 września, dzień drugi, już w Sali Koncertowej Sanatorium Marconi.

Dyrektor Biblioteki, pani Ewa Marciniec jako gospodarz powitała przybyłych, podkreślając niepowtarzalny charakter tego przedpołudnia. Powaga i melancholia, z lekką przecież nutką humoru żydowskiego (nie da się bowiem zabić narodu wybranego, świętości szabasu, modlitwy i właśnie tej odrobiny humoru, która czasem ratowała w najgorszych chwilach). Bez niego trudno nieraz żyć, a co dopiero wspominać Shoah.

Pan Jarosław Zatorski dokonał oficjalnego otwarcia XVI Spotkań z Kulturą Żydowską. Z całą pewnością jest dobrym duchem nie tylko tych dwóch niezwykłych dni, ale całego cyklu. Z pasją i znawstwem opowiedział o początkach tego wielkiego kulturalnego wydarzenia. Wspominał wielu ludzi, którzy w jakiś sposób przyczynili się, tworząc tym samym, tę jedyną w swoim rodzaju aurę Spotkań.

Ksiądz profesor Paweł Mazanka wygłosił wykład: ”Polsko–żydowskie relacje na Ziemi Szydłowskiej w latach zagłady”. Można by go streścić słowami, które Ojciec Święty Jan Paweł II wypowiedział za Chrystusem: „ (…) poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Pierwszy to bowiem warunek zrozumienia, dialogu i pamięci.

Żydzi byli z nami na tej ziemi 800 lat. Są częścią naszej jaźni, naszej kultury, tradycji, historii i wiary. W pewnej chwili przestali być. Ta straszna chwila, owa okupacyjna noc, stanowi doświadczenie, którego nikt nie może zapomnieć. Obok którego nikt nie może przejść obojętnie.

Wykład. Ksiądz Profesor mówił spokojnie i dobitnie. Widać, że sam jest zafascynowany. Słowa, zdania, wiążą się w całość. Są proste, tak że każdy może zrozumieć sens. Nie ma tu miejsca na tendencje, sądy i pochopne opinie. Tyle tylko, że aby tak mówić, trzeba wielkiej wiedzy i jeszcze większej pokory.

Oni, szydłowscy, stopniccy, pińczowscy, wiśliccy, buscy Żydzi. Oni, z wielkich miast i całkiem małych sztetłów. Oni, po których zostało na oko tak niewiele. Tych kilka synagog i trochę macew? Tak to wygląda kiedy nie chcemy znać prawdy i zgłębiać historii. Najlepszy wykład niczego tu nie zmieni. Pochylmy się zatem nad księgami, wtedy zrozumiemy lepiej. Warto.

Pani Anna Lewkowicz jest polską Żydówką, która przeżyła zagładę. Często gości na Ponidziu z wykładami i prelekcjami, również w szkołach. Na stałe mieszka w Izraelu.

Tym razem zechciała podzielić się z nami swoimi przemyśleniami i refleksjami, które ujęła we wzruszającym wspomnieniu: „Moje serce pozostało w Polsce”.

Pani Lewkowicz posługuje się pięknym polskim językiem, nieco już zapomnianym, ale jakże miłym dla słuchacza. Posiada niezwykły dar wiązania audytorium czarem słowa i prawdy. Obraz, który kreśli nie jest bynajmniej jednowymiarowy czy wylukrowany. Nie, nic z tych rzeczy. I znowu tak samo: ” (...) poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli”. Bez tego nic.

Trzeba mówić również o tym co nie jest nam dogodne, ani miłe. Odchodzą już ludzie pamiętający tamte czasy, kiedy za podaną Żydowi kromkę chleba, szła się pod ścianę cała rodzina dającego. Dzisiaj chleb leży na śmietniku. Zapleśniały i nikomu niepotrzebny. Ten chleb, który daje życie i czasem śmierć, jak wyżej.

Do kraju tego, gdzie kruszynę chleba
Podnoszą z ziemi przez uszanowanie
Dla darów nieba,
Tęskno mi, Panie.

Cyprian Kamil Norwid

Ta cisza, pogłębia przecież uczucia i wreszcie, słowa. Gdyby przeleciał komar, to usłyszelibyśmy go w tej sali, niby nalatującego z wizgotem sztukasa. Pani Anna Lewkowicz rozumie ciszę jak mało kto. Wtedy ukrywała się. Każdy dźwięk mógł być ostatnim. Były jednak noce pełne ciszy. Czasem mroźne, gdy jeszcze trochę ciepła zostaje tylko w podołku, czasem upalne albo wietrzne i deszczowe. Modlitwa, rosa i skórka chleba.

Była i jest dzisiaj tak piękna, mądra i wierna, jak Rut.

Wtedy pojawił się Rom, wnuk pani Lewkowicz. Jest antropologiem, często wraz ze swoją babcią bawiącym w starym kraju. Młody i wykształcony, tchnie radością życia. W jego opowiadaniu znajdujemy wiele optymizmu i pogody. Chce u nas bywać. Chce poznawać Polskę i Polaków.

Pani Anna Lewkowicz wraz ze swoim wnukiem Romem są prawdziwymi ambasadorami Izraela w Polsce. Każda ich wizyta ubogaca nas obopólnie i pozwala kruszyć lody.

Wreszcie poczęstunek ze specjałami żydowskiej kuchni. Kto nie był, może tyko żałować. Pyszne karpie na słodko, z cebulką i rodzynkami na trzy sposoby. Wiedziałem z książek, że to dobre, ale nie wiedziałem że aż tak. Zawijany łosoś z tajemniczymi dodatkami, pełnymi czarów z krain egzotycznych. Szczupak. Ale co to był za szczupak, to była czysta poezja! Do tego kotleciki rybne z rodzynką czy czymś podobnym w środku.

Ciasta. Cały ich zestaw. Serniczek, palce lizać. Placek królewski, świetny. Różne roladki z doskonałą zawartością. Jednym słowem koszer dla katolika na piątkowy post. Była też kawa, herbata i znakomity napój cytrynowy.

W pewnej chwili sam pan Jarosław Zatorski roznosił chałkę z masełkiem, prosto z Chmielnika. Mniam, mniam! Szkoda tylko że salka przeznaczona do poczęstunku zaopatrzona jest w kamerę...

Uroczystość z dnia 7 września w ramach XVI Spotkań z Kulturą Żydowską zakończyła wizytą się na cmentarzu żydowskim w Busku- Zdroju.

mt_gallery:XVI Spotkania z Kulturą Żydowską

Artur Osiński
Foto: Piotr Kaleta

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej... Zamknij