Teresa Opoka – pisarka niezwykła, radomianka, . Przed spotkaniem sprawdzamy, w naszej bibliotece znajduje się sześć powieści naszego gościa. Przygotowujemy tylko kilka, reszta u czytelników, to powieści dla kobiet – czytane, bo nieco „zaczytane", czyli dobre.
Spotkanie poprowadzi również pisarka Monika Mazur-Mitrowska.
Rozpoczyna się spotkanie, płynie opowieść Pani Teresy, tak zwyczajnie o życiu, rodzinie, przyjaciołach, sukcesach i porażkach, tych dobrych i tych złych chwilach. No i wreszcie o tworzeniu, pisaniu – jak się zaczęło, kiedy i dlaczego. Poruszane w powieściach tematy często nie są łatwe, tak jak na przykład w „Żonie psychopaty" – tytuł sam mówi za siebie.
Czy o walce o siebie i o życiowych wyborach, tak jak w „Kalinowym sercu".
Wreszcie nasz gość dochodzi do najciekawszej swojej powieści - „Poławiaczka dusz" – to niesamowicie osobista powieść, to świadectwo cudu jaki na samej sobie doświadczyła autorka. To świadectwo uzdrowienia za wstawiennictwem św. Teresy z Lisieux. Słuchacze zaciekawieni, pewnie częściowo sceptyczni, ale słuchają. Pani Teresa mówi: wiem, że pięćdziesiąt procent z was, pokiwa z powątpiewaniem głowami, ale musze to opowiedzieć, zostałam wyleczona z nowotworu i stało się to dzięki Świętej Teresie. Lekarze powiedzieli, Pani Tereso doświadczyła Pani cudu. Miała być operacja lada dzień, nie doszło do niej, nie było potrzeby.
Słuchacze, w większości młodzi ludzie zasłuchani i mają dużo pytań, a nie zawsze się to zdarza.
Trochę czas nagli, więc trzeba się rozstać. Są kwiaty oczywiście, podziękowania, autografy i pamiątkowe zdjęcia z czytelnikami. Pani Teresa rozdaje prezenty (takiego zwyczaju nie znaliśmy), młodym ludziom ku ich radości wręcza swoje najnowsze książki oczywiście opatrzone autografami.
To było miłe i budujące spotkanie, pełne nadziei na coś lepszego.
Dziękujemy Pani Tereso i zapraszamy do Buska-Zdroju ponownie.